Nie wszyscy wiedzą, czym jest monomit. Wielu, którym to pojęcie obiło się o uszy (lub oczy), zetknęło się z nim w kontekście „Gwiezdnych wojen”. Czy słusznie? Może czas odkurzyć nienowy…
Zacznę od wspomnień. Pewnego dnia w latach 90. dotarło do mnie: kiedy piszesz fantasy, idź na całość. Masz magię? To mało: wprowadź elfy. Masz elfy?…
„Gwykfyw spojrzał w oczy Francine i wszystko stało się jasne: los Błażeja był przypieczętowany.” Tym zdaniem chcę w mało subtelny sposób rozpocząć mój krótki felieton…
Istnieje kilka obiegowych zdań o fantasy, których nie wypowiesz otwarcie. Ale nieświadomie zgadzasz się z nimi. Czasem to nawet silniejsze od Ciebie – a czasem po prostu nie było okazji…
Książki fantasy chciałem pisać od lat. Chociaż próbowałem wielu gatunków, to właśnie ten zawsze był najbliższy mojemu sercu. Dlaczego?